|
Nawigacja |
|
|
Milno na Podolu Najnowszy użytkownik:
szwerydaserdecznie witamy.
Zarejestrowanych Użytkowników: 156 Nieaktywowany Użytkownik: 0
Użytkownicy Online:
Gości Online: 4
Twój numer IP to: 3.137.192.3
Artykuły | 331 |
Foto Albumy | 67 |
Zdjęcia w Albumach | 1882 |
Wątki na Forum | 47 |
Posty na Forum | 133 |
Komentarzy | 547 |
|
|
|
|
|
|
Losowa fotografia |
|
|
Nowe komentarze |
|
|
W poczekalni: |
|
|
Nadesłane Zdjęcia: 0
Nadesłane Artykuły: 0
Nadesłane Linki: 0
Nadesłane Newsy: 0 |
|
|
|
|
|
|
Ankieta |
|
|
Współpraca |
|
|
Zagłosuj na nas |
|
|
|
Z pamiętnika Ojca |
|
|
....Nasze kochane Milno, nasza Kamionka. Źródełka z żyzną wodą i strumyki, rzeka HUK, łąki i pastwiska latem pełne kwiatów: kaczeńcy i niezapominajek oraz wierszyk z dziecinnych lat:
"Niezapominajki są to kwiatki z bajki
Rosną nad potoczkiem
Patrzą żabim oczkiem"
Nasze spacery na "mostek", figury, kiernice, badunie i studnie.
Krycie się przed wyjazdem na Sybir, do Niemiec i przed banderowcami.
Te skrytki w sadach i strychach różnych budowli. W piwnicach u Kusiaka, na polu, na Pańskiej Górze, tam gdzie kiedyś była gorzelnia a przed Pierwszą Wojną Światową stał folwark. Tam te stare walące się piwnice zarośnięte przez długie pokrzywy i chwasty zapomiane nawet przez Kusiaka.Tam była moja i kolegów kryjówka.....
|
|
|
|
|
|
Pierwsza wywózka na Sybir |
|
|
Fragment z książki M. Deca "Wspomnienia dziadka"
...Zima w roku 1939/40 była okropna. Spadło bardzo dużo śniegu, a mróz sięgał do 40 stopni Celsjusza . Drzewa od mrozu pękały, ptaki zamarzały w locie. Bardzo dużo drzew owocowych wymarzło i na wiosnę uschło. Tej to okropnej zimy, dnia 10 lutego w nocy sowieci zorganizowali pierwszą masowa wywózkę Polaków na Sybir. Na pierwszy rzut poszli najlepsi patrioci polscy. Z naszej wsi Milno tej nocy wywieziono przeszło 20 rodzin.
Skazani na wywózkę mieli 2 godziny czasu do zabrania swego dobytku podręcznego, czyli ubrania i jedzenia. Wszystek dobytek i całe domostwo pozostawały bez opieki. Władze terenowe zarządziły kolejność pilnowania tych gospodarstw opuszczonych przez Polaków pozostających jeszcze we wsi. Całą dobę trwała warta w tych gospodarstwach i obsługa inwentarza żywego przez kilkanaście dni. Później zwierzynę zabrano, zboże też a na puste domy przesiedlono wiosną najbiedniejszych Ukraińców. Ci z kolei zaczęli rozbierać budynki i dewastować całe gospodarstwa tak, że w ciągu roku nie zostało ani śladu z tych gospodarstw.
Ludność polska drżała ze strachu przed wywózką na Sybir, bo w każdej chwili spodziewano się dalszych deportacji Polaków. Ukraińcy ciągle straszyli Polaków, że jak nie wykonają ich rozkazów to pojadą na "białe niedźwiedzie".
-----
nadesłał uźytkownik 'ZbiniuD'
|
|
|
|
|
|
KOŚCIÓŁ PARAFIALNY PW. ŚW. JANA CHRZCICIELA W MILNIE |
|
|
MILNO, WRAZ Z PRZYSIÓŁKIEM BUKOWINA, LEŻY W DAWNYM POWIECIE BRODZKIM, W ODLEGŁOŚCI 7KM NA WSCHÓD OD ZAŁOZIEC. PRZEZ TEREN WSI PRZEPŁYWA KILKA STRUMYKÓW, KTÓRE ŁACZĄ SIĘ TWORZĄ RZECZKĘ HUK, DOPŁYW SERETU. W LATACH OSIEMDZIESIĄTYCH XIX WIEKU W MILNIE BYŁY JESZCZE WIDOCZNE ŚLADY RUIN ZAMKU. MILNO WCHODZIŁO.
W SKŁAD DÓBR ZAŁOZIECKICH, KTÓRE W ROKU 1768 PIOTR POTOCKI SPRZEDAŁ CZEŚNIKOWI LITEWSKIEMU MICHAŁOWI ALEKSANDROWI RONIKIEROWI, A TEN Z KOLEI W ROKU 1792 IGNACEMU MIĄCZYŃSKIEMU. W DRUGIEJ POŁOWIE XIX WIEKU I NA POCZĄTKU XX WŁAŚCICIELAMI MAJĄTKU BYŁA RODZINA PAWLIKOWSKICH, A POD KONIEC OKRESU ROZBIOROWEGO M. BIEDER I E. ADLER.
PIERWOTNIE MILNO WCHODZIŁO W SKŁAD PARAFII W ZAŁOŹCACH. W ROKU 1900 POWSTAŁA NA MIEJSCU EKSPOZYTURA, OBEJMUJĄCA NITKOWCE, GONTOWĘ, MILNO I MSZANIEC, KTÓREJ ZASIĘG ZOSTAŁ ZREDUKOWANY W 1908 ROKU DO GONTOWEJ I MILNA.
W ROKU 1910 AUSTRIACKIE MINISTERSTWO WYZNAŃ ZEZWOLIŁO NA UTWORZENIE W MILNIE PARAFII, KTÓRA POWSTAŁA JEDNAK DOPIERO W ROKU 1925. PLACÓWKA W MILNIE POCZĄTKOWO WCHODZIŁA W SKŁAD DEKANATU GRODZKIEGO, GRODZKIEGO OD ROKU 1933 DO NOWO UTWORZONEGO DEKANATU ZBOROWSKIEGO. NA JEGO TERENIE, W GONTOWEJ, ZNAJDOWAŁA SIĘKAPLICA, ZBUDOWANA W ROKU 1927. W OKRESIE MIĘDZYWOJENNYM PRZY KOŚCIELE DZIAŁAŁO BRACTWO RÓŻAŃCOWE, TRZECI ZAKON ŚW. FRANCISZKA, A PO 1936 ROKU TAKŻE PAPIESKIE DZIEŁO ROZKRZEWIENIA WIARY.
DZIEJE KOŚCIOŁA W MILNIE NIE SĄ DOKŁADNIE ZNANE Z POWODU BRAKU MATERIAŁÓW ARCHIWALNYCH. JUŻ W 1872 ROKU STARANIEM SEBASTIANA KRĄPCA, WE WSI POWSTAŁ MUROWANY KOŚCIÓŁ (PIERWOTNIE NIEWĄTPLIWIE KAPLICZKA PUBLICZNA), POŚWIĘCONY W 1873 ROKU. NABOŻEŃSTWA ODPRAWIALI NIEREGULARNIE KSIĘŻA DOJEŻDŻAJĄCY Z ZAŁOZIEC. W 1905 ROKU W SPRAWOZDANIU WIZYTACJI DZIEKAŃSKIEJ ODNOTOWANO, ŻE KOŚCIÓŁ JEST ZA MAŁY I NALEZAŁOBY PODJĄC STARANIA O WYBUDOWANIE NOWEGO, DO CZEGO MIEJSCOWY EKSPOZYT KSIĄDZ JAN JACHIMOWICZ NIE JEST ZDOLNY. BUDOWĘ ROZPOCZĘTO W 1908 ROKU. AUTOR PIERWOTNEGO PROJEKTU NIE JEST ZNANY. JUŻ W TRAKCIE PRAC ZATRUDNIONO MŁODEGO ARCHITEKTA WAWRZYŃCA DAJCZAKA, KTÓRY ZAPROJEKTOWAŁ FASADĘ I WIEŻĘ KOŚCIELNĄ. W 1910 ROKU BUDOWA KOŚCIOŁA MIAŁA BYĆ JUŻ NAKRYTA DACHEM. PRACE OSTATECZNIE UKOŃCZONO W 1914 ROKU, KIEDY NASTĄPIŁO POŚWIĘCENIE KOŚCIOŁA.
Więcej czytaj w rozwinięciu tego newsa.
POZDRAWIAM
ZBIGNIEW DEC
ŻARY
|
|
|
|
|
|
Boże Narodzenie 2008 |
|
|
Staropolskim obyczajem, gdy w Wigilię gwiazda wstaje
Nowy Rok zaś cyfrę zmienia wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Przy pięknej sposobności my życzymy Wam radości
aby wszystkim się darzyło z roku na rok lepiej było.
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku 2009 wszystkim Milnianom i Gontowlanom,
ich Rodzinom w kraju i za granicą składamy najserdeczniejsze życzenia dużo zdrowia, pomyślności i wszelkiej radości,
a naszej młodzieży życzymy możliwości zwiedzenia Milna.
Organizatorzy Pierwszego Zjazdu Milna i Gontowej.
|
|
|
|
|
|
Pamięć o zamordowanych 11 listopada 1944 w Milnie i Gontowie |
|
|
Od około 10 lat, każdego roku w dniu 11 listopada w Pacholętach z inicjatywy mieszkańców przybyłych z Milna i Gontowy, odprawiana jest msza święta w intencji zamordowanych w dniu 11.11.1944 r. w Milnie i Gontowie. Ksiądz w pierwszej części odczytuje wspomnienia i informacje o tym dniu, zredagowane przez Adolfa Głowackiego, następnie podaje intencję mszy za zamorodowanych, odczytując listę osób z Milna i Gontowy. Dziś jak co roku od wielu lat w sposób szczególny wspominamy 64 rocznicę zagłady polskiej części Milna oraz sąsiadującej z Milnem Gontowy. Data tego strasznego mordu nie była przypadkowa, Nacjonaliści Ukraińscy zrobili to w rocznicę odzyskania Niepodległości.
To nabożeństwo jest odprawiane za 54 męczenników, który oddali za ojczyznę to co najcenniejsze - swoje życie, za naszych znajomych, sąsiadów i bliskich, to wyraz pamięci na jaki zasługują, jak również hołd wszystkim ofiarom barbarzyństwa ukraińskiego. Do Pana Boga zanosimy prośby o światłość wieczną dla zamordowanych. Na Wszystkich Świętych nikt tam nie odmówi modlitwy, a kwiaty i znicze ofiarne nie ożywią ich mogił.
Nam żyjącym niech będzie to przestrogą, aby to straszne dzieło już się nie powtórzyło, a ta msza święta niech będzie również przypomnieniem dla następnych pokoleń, gdyż Ci którzy przywędrowali z Kresów Wschodnich na Zachodnie, kończą swój żywot. Niedługi już czas gdy ostatni krajan zamknie księgę dziejów Polaków z Milna i Gontowy.
Pozostaną po nich zanikające stopniowo wspomnienia, nagrobki rozsiane po cmentarzach całej Polski. Pozostaje nam apelować do młodych, aby pamiętali skąd ich ród i gdzie ich korzenie. I to, że pozostały tam prochy wielu pokoleń naszych przodków. Aby przekazali to dzieciom, bo ta czterowiekowa burzliwa przeszłość Kresów, zasługuje na uwagę, szacunek i pamięć potomnych
W rozwinięciu tego newsa lista pomordowanych. Kliknij poniżej "Czytaj więcej"
Maria Markowicz zd. Krąpiec.
|
|
|
|
|
|
|
O projekcie |
|
|
Inicjatorem i fundatorem założenia strony był Milnianin, Pan Władysław Zaleski z Warszawy. Od roku 2009 projekt Milno na Podolu jest prowadzony nieodpłatnie przez wolontariuszy. Coroczna opłata za miejsce na serwerze internetowym i nazwę domeny milno.pl jest pokrywana ze składek uczestników Zjazdów Milna i Gontowej
|
|
|
|
|
|
Zmień wygląd strony |
|
|
Logowanie |
|
|
Krótkie wiadomości |
|
|
Najnowsze zdjęcia |
|
CTracker - cback.de
|