|
Nawigacja |
|
|
Milno na Podolu Najnowszy użytkownik:
Karolinaserdecznie witamy.
Zarejestrowanych Użytkowników: 159 Nieaktywowany Użytkownik: 0
Użytkownicy Online:
Gości Online: 2
Twój numer IP to: 18.97.14.86
Artykuły | 331 |
Foto Albumy | 67 |
Zdjęcia w Albumach | 1883 |
Wątki na Forum | 47 |
Posty na Forum | 133 |
Komentarzy | 548 |
|
|
|
|
|
|
Losowa fotografia |
|
|
Nowe komentarze |
|
|
W poczekalni: |
|
|
Nadesłane Zdjęcia: 0
Nadesłane Artykuły: 0
Nadesłane Linki: 0
Nadesłane Newsy: 0 |
|
|
|
|
|
|
Ankieta |
|
|
Współpraca |
|
|
Zagłosuj na nas |
|
|
|
Nasz Cmentarz Mileński |
|
|
Dziś w przededniu święta zmarłych, chcę wrócić do naszego pobytu w maju tego roku na Milnie i naszego pobytu na Cmentarzu. We wcześniejszych wspomnieniach, bezpośrednio po powrocie pisałam: "My kierujemy się w stronę Cmentarza. Mijamy na rozdrożu Kawałeczek, gdzie mieszkał Franciszek Pawłowski i dochodzimy do dużego skupiska drzew. Przedzieramy się przez drzewa, krzaki, chaszcze. Widać nagrobki, odczytujemy niektóre nazwiska. Widok bardzo smutny. Bogu dzięki, że nie zniszczono cmentarza, nikt tam nie dba o groby ale i nie niszczą tego co tam jest. Skupiliśmy się całą gromadką, odśpiewaliśmy Anioł Pański za zmarłych, zapaliliśmy znicze i smuto wyszliśmy na drogę w kierunku wioski, gdyż kończył się nasz czas pobytu w Milnie.
Dziś uzupełniam nieco swoje wspomnienia. Jadąc do Milna, a nawet będąc już na miejscu nie planowaliśmy wizyty na cmentarzu. Przeszliśmy Bukowinę, Paświsko i po minięciu ostatnich zabudowań na Paświsku, skierowaliśmy się w stronę Gontowieckiego Gościńca.Tam zatrzymaliśmy się na krótki odpoczynek i posiłek. Mieliśmy przed sobą piękną panoramę niemalże całego Milna, tj. Paświsko, Bukowinę, trochę Kamionki, Gontowiecką Górę.
Podziwiając piękne widoki okraszone majową zielenią - Dolek Głowacki wskazał na skupisko drzew, trochę w lewo od Bukowiny i powiedział, - tam jest cmentarz. Nikt nic nie odpowiedział, ale wiedzieliśmy, że pójdziemy na cmentarz i tam też po krótkim odpoczynku się skierowaliśmy. Szliśmy właściwie w milczeniu, tylko Dolek Głowacki dodawał krótkie komentarze do mijanych miejsc. Tak dotarliśmy do cmentarza. Z biciem serca, jeden po drugim przedzieraliśmy się przez krzaki, krzewy , trawy. Oczom naszym zaczęły ukazywać się nagrobki z zachowanymi nazwiskami, leżące figury. Trudno było dostrzec zarysy grobów, gdyż czas i rosnące i upadające przez wiele lat, drzewa, chaszcze i krzaki utworzyły około metrową pokrywę. Nie zważaliśmy, że pokrzywy, i przeróżne krzaki ranią nam nogi, szliśmy w głąb. Trwaliśmy w ciszy, każdy z nas ze wzruszeniem i łzami w oczach, że jesteśmy w miejscu, gdzie są nasze korzenie. Korzenie, których byliśmy pozbawieni przez wiele lat. Wiedzieliśmy, że Tam na Kresach jest dom, ziemia naszych przodków, ale było to bardzo odległe i jakby nieosiągalne, było bólem który tkwił w sercu. Człowiek potrzebuje korzeni, Uświęconego miejsca, gdzie leżą kości jego przodków. Miałam to szczęście i dane mi było być na cmentarzu gdzie pochowano moich bliskich. Zawieruchy ostatniej wojny oderwały miliony ludzi od ich korzeni. Wiele polskich cmentarzy pozostało osamotnionych na Kresach, dociera do nas świadomość, że te nagrobki powalił na ziemię raczej upływ czasu i zaniedbanie, a nie ręka wandala. Przyznam, że to właśnie cmentarz często wraca w moich myślach, jako miejsce które być może, można uporządkować, ocalić dla potomnych. Okazało się, że nie tylko ja o tym myślałam, wspomniała o tym również Halinka Łoik, że myśli o Mileńskim cmentarzu aby tam wrócić i uporządkować. Cieszę się, że i inni na II Zjeżdzie i po nim o tym mówią. Myślę, że potrzeba trochę czasu aby do tego doszło, a przede wszystkim odpowiedniej zgody władz aby tego dokonać.
Moim zdaniem myśl jak ziarno została zasiana i napewno wyda plon. My tu w Pacholętach jesteśmy zgodni, że trzeba się o to starać.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
O projekcie |
|
|
Inicjatorem i fundatorem założenia strony był Milnianin, Pan Władysław Zaleski z Warszawy. Od roku 2009 projekt Milno na Podolu jest prowadzony nieodpłatnie przez wolontariuszy. Coroczna opłata za miejsce na serwerze internetowym i nazwę domeny milno.pl jest pokrywana ze składek uczestników Zjazdów Milna i Gontowej
|
|
|
|
|
|
Zmień wygląd strony |
|
|
Logowanie |
|
|
Krótkie wiadomości |
|
|
Najnowsze zdjęcia |
|
CTracker - cback.de
|